Blogi Muzeum Literatury
Biografia raka
Data dodania: 12 maja 2014

Raport Luthera Terry’ego z 11 stycznia 1964 roku jednoznacznie powiązał raka płuc z paleniem papierosów. I następuje – cisza. „W kraju mającym obsesję na punkcie raka fakt, że udało się powiązać jeden z powszechniejszych nowotworów z konkretną, możliwą do wyeliminowania [podkr. ŁG] przyczyną, powinien był wywołać natychmiastową i zdecydowaną reakcję. Ale…”

Tak, stwierdzenie faktu miało miejsce pięćdziesiąt lat temu. Warto przeczytać, dlaczego udowodnienie związków przyczyny ze skutkiem nie zakończyło historii raka płuc.

 

Czy gość Muzeum Literatury może zainteresować się książką o dziejach odkrycia, walki, i sporów związanych z chorobami?… Na pewno, i to z kilku przyczyn: ta grupa chorób jest – i, jak wynika z książki, będzie coraz bardziej – znakiem naszych czasów; książka amerykańskiego onkologa hinduskiego pochodzenia jest napisana tak pasjonująco, czytelnie i źródłowo jednocześnie, że czytamy ją faktycznie jak biografię, świetnie napisaną literacko. Biografię zbrodniarza i uwodziciela, którego Siddhartha Mukherjee nazywa „cesarzem” wśród chorób.

Książka Mukherjee w swojej lekkości narracji przypomina opowieści Olivera Sacksa (Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem), i, podobnie jak teksty Sacksa, nie traci źródłowości. Autor swoją opowieść rozpoczyna od opisu sytuacji, w której pewna kobieta dowiaduje się o swojej chorobie. Tę wiadomość przekazał jej właśnie autor. Do historii jego pacjentki wracamy – czytając ją niczym meldunku z frontu w miejscach, kiedy wynurzamy się z fabuły, w której wspólnie śledzimy trudną historię próby zrozumienia nowotworów. To zabieg nie tyle konstrukcyjny, co osobisty i fundamentalny: autor nie pisze o abstrakcji; nowotwory dla niego to nie tylko pole statystyk, ale konkretni ludzie.

Książka jest fascynująca i przerażająca jednocześnie; tak też jawi się cywilizacja, w której „najbardziej zabójcze nośniki kancerogenów” (czynników sprzyjających wytworzeniu się komórek nowotworowych), czyli papierosy, nie są zakazane poza przestrzenią prywatną. Mukherjee pokazuje powody zarówno naukowe, jak i socjologiczne:

„w miarę […] jak palenie papierosów przeradzało się w masowy nałóg, coraz trudniej było dostrzec związki między nim a rakiem […] gdy […] czynnik sprzyjający chorobie jest tak bardzo rozpowszechniony w populacji, ginie, paradoksalnie, wśród innych możliwych czynników. […] Nim ponownie dostrzeżono, że papierosy to najbardziej zabójcze nośniki kancerogenów, było już o wiele za późno. Epidemia raka płuca szalała, a świat trwał pogrążony w dymie […]”.

„Epidemia” ta – blisko 15-krotne zwiększenie się zachorowalności na raka płuca w Wielkiej Brytanii w ciągu dwóch dekad – została zaobserwowana dopiero w roku 1947; aby ją zbadać poproszono o zabranie głosu ekspertów – co zmieniło się, jak gorzko pisał Mukherjee, w „groteskową farsę”: eksperci próbowali zrzucić winę, „krótko mówiąc, na wszelkie wdychane toksyny z wyjątkiem tych zawartych w dymie papierosowym”. Powołano zatem rządowy zespół; czy też: zespolik: badacz na pół etatu i dwóch pracowników socjalnych. „Zależność między paleniem i rakiem dostrzegali wyłącznie nowicjusze”: poza dwoma londyńskimi początkującymi niskobudżetowymi badaczami był to amerykański student.

Wyniki ich badań przez długi czas nie interesowały świata naukowego. Papierosy, wypromowane przed i podczas II wojny światowej – ważne w kształtowaniu wzorca męskości i nowoczesnej kobiety (notabene: przypomnijmy sobie Młodziakównę) – reklamowano niemalże jako… lekarstwo.

Czytamy o kilkudziesięcioletniej wojnie między udowodnionym już faktem, a przyjęciem go do wiadomości. Mukherjee opisuje sposoby wymijania niewygodnej prawdy – spośród których najbardziej perfidnym według niego było dopominanie się przez samych producentów papierosów – dalszych badań: „wniosek był prosty”, pisze autor, „skoro potrzeba więcej badań, to znaczy,  że na razie problem nie został rozstrzygnięty”.

I ludzie palili, i palą, i będą palili – bo dzisiaj z kolei nośny jest argument antytotalitarny: nie dotykaj mojej wolności osobistej. Ciekawe zresztą i dla językoznawcy, i dla socjologa, jak ten ciężar „właściwości” palenia oddziałuje dzisiaj – dlaczego niektórzy znani dziennikarze piszą o „dyskryminowaniu palących””zakazami”; pomijane jest spojrzenie palących mimo woli, wdychających truciznę, której działalność jest udowodniona naukowo. Słowa zmieniły swoje znaczenia…

Te passusy książki Mukherjee, opisujące historię raka płuc – i walkę o publiczne uznanie jego podstawowej przyczyny – są, niestety lepsze (bo prawdziwe) od wszystkich thrillerów medycznych i prawniczych jednocześnie. To wielki wyrzut sumienia dla ludzi decydujących o prawach. Sprawa jest oczywista i udowodniona. I w dalszym ciągu… się dymi.

Raport Luthera Terry’ego z 11 stycznia 1964 roku jednoznacznie powiązał raka płuc z paleniem papierosów. I następuje – cisza. „W kraju mającym obsesję na punkcie raka fakt, że udało się powiązać jeden z powszechniejszych nowotworów z konkretną, możliwą do wyeliminowania [podkr. ŁG] przyczyną, powinien był wywołać natychmiastową i zdecydowaną reakcję. Ale…”

Tak, stwierdzenie faktu miało miejsce pięćdziesiąt lat temu. Warto przeczytać, dlaczego udowodnienie związków przyczyny ze skutkiem nie zakończyło historii raka płuc.

Mukherjee pisze oczywiście także o innych nowotworach; czytamy o przypadkach ze starożytnego Egiptu, o greckich lekarzach i późnym odkrywaniu wspólnego źródła. O teoriach, pacjentach, efektach (pacjentka autora została wyleczona). Czy możemy zrozumieć, czym jest rak? Onkolog prognozuje, że – z powodu wydłużania się ludzkiego życia – będzie on coraz częstszy przyczyną śmierci; trzeba zatem poznawać fakty, w tym podstawowy – zapobieganie (jedna z części książki nosi tytuł: Lekarstwem jest profilaktyka), kiedy to tylko jest możliwe (np. choćby „zakaz palenia”).

Warto też poznać relację „drugiej strony” – pacjenta. Polecam książkę ks. Jana Kaczkowskiego.

 

Siddhartha Mukherjee, Cesarz wszech chorób. Biografia raka, Warszawa 2013.
Szału nie ma, jest rak. Z ks. Janem Kaczkowskim rozmawia Katarzyna Jabłońska, Warszawa 2014.


Dodaj komentarz:

Copyright © 2010-2014 Muzeum Literatury