Pisałem już na blogu o koniecznych warunkach wydania źródłowego. Jednego z tych – zaledwie dwóch – warunków zabrakło w dwóch pierwszych tomach pism Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, w wydaniu nazywanym krytycznym.
Ponieważ tego typu publikacja powinna być podstawą dla innych edycji trzeba mieć nadzieję, że kolejne tomy będą podawały źródła tekstu oraz opis postępowania edytorskiego (tj. co spowodowało, że edytor wybrał daną podstawę, jak z nią pracował, co poprawiał „milcząco”, czego nie udało mu się ustalić). Wydania takie powinny być edytorskim wzorem.