W Warszawie można wybierać projekty, zgłoszone przez mieszkańców w ramach tzw. budżetu partycypacyjnego. (Na marginesie: zastanawiam się, od kogo pochodzi do niezgrabne określenie; wcześniej mówiono po prostu, ładnie i czytelnie, o budżecie obywatelskim). Niezależnie jednak od określania tego w języku urzędowym – warto wziąć udział w głosowaniu, przyjrzeć się projektom (a może w przyszłości zgłosić kolejne samemu?) – i zagłosować na te, które najbardziej nam odpowiadają
Zwracam uwagę, że jest bardzo dużo projektów, zgłaszanych przez biblioteki (które mają coraz mniej funduszy na zakup nowych książek), szkoły (które… itd.), przedszkola – instytucje kulturalne i edukacyjne. Osobiście namawiam Państwa do poparcia przede wszystkim takich właśnie projektów.
Warszawa nie jest pionierem w tworzeniu budżetu obywatelskiego, dobrze jednak, że w końcu jest taka możliwość – i oby podobnie było w innych miejscach.